Stocznia Gdańska znów strajkuje. Prawie dwutysięczna załoga dostaje pensje nieregularnie, w ratach albo wcale. Sytuacja finansowa „kolebki „Solidarności jest fatalna, nie spłaca swoich zobowiązań. Kilku mniejszych wierzycieli złożyło więc w sądzie wniosek o upadłość.
Rozmowa z Michałem Szlagą, fotografującym od 13 lat Stocznię Gdańską, o niszczeniu substancji tego historycznego miejsca.
Stoczniowcy z Gdańska szykują najazd na Warszawę. Dostali zgodę stołecznego magistratu na protest 14 czerwca przed siedzibą Agencji Rozwoju Przemysłu. To chichot historii, bo to dawny gmach Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
We wspomnieniach przewijają się różne wątki, także ze sfery towarzysko-rozrywkowej.
Zapłacą? Nie zapłacą? Przedstawiamy dwa scenariusze dalszego rozwoju wypadków. A Państwa pytamy – czy warto ratować polskie stocznie.
Tak zwane dzieła dyrektora Tadeusza Rydzyka przenikają się nawzajem, handlują między sobą, wynajmują od siebie lokale i wspierają się dotacjami. Tylko z nazwy przypominają fundacje, w
Stocznia Gdańsk niejednemu otworzyła już drogę do pięknej politycznej kariery. Ostatnio te kariery stały się jednak mniej piękne.
Ofiary pożaru, który wybuchł 15 lat temu podczas koncertu w hali Stoczni Gdańskiej, nie mogą doczekać się rozliczenia winnych. Organizatorzy imprezy uciekli do polityki.
Prace nad tym wywiadem, prowadzonym przez Jana Ordyńskiego i Henryka Szlajfera w formie bardzo bezpośredniej rozmowy, a przeznaczonym do książki, przerwała śmierć Mieczysława Rakowskiego. Publikujemy fragment dotyczący dramatycznych momentów u schyłku PRL – decyzji o zamknięciu Stoczni Gdańskiej i trudnych rozmów z Solidarnością prowadzących do Okrągłego Stołu.
Czy plan B, nad którym ws. stoczni pracuje Min. Skarbu, będzie polegać na poprzedzeniu upadłości procedurą likwidacyjną?