Jeszcze rok temu nie lubiliśmy Rosjan, baliśmy się ich – dziś wygląda na to, że bliżej nam do nich niż kiedykolwiek.
Po spektakularnej akcji plakatowej na demonstrację przeciwko budowie meczetu w Warszawie przyszło kilkadziesiąt osób. Jaki właściwie jest stosunek Polaków do muzułmanów?
Dlaczego naród narodowi wilkiem?
Rozmowa z prof. Mirosławem Koftą
Co się musi stać, żeby sąsiad poszedł zabijać sąsiadów
Nie zdajemy sobie sprawy, jak silnie na nasze umysły oddziałują stereotypy w rodzaju: wszyscy Murzyni są leniwi, Polacy to bałaganiarze, a kobiety są kiepskie z matematyki. I jak szkodliwe mogą być, z pozoru tylko niewinne, dowcipy o blondynkach.
Polskie podręczniki, a już zwłaszcza scenariusze polecane na szkolne uroczystości, są pełne anachronizmów i stereotypów na temat kobiet. Matka na przykład to skrzyżowanie Kopciuszka z robotem kuchennym, w chustce na głowie i z krosnem w ręku.
Na tarasie widokowym Reichstagu grupa niemieckich uczniów mija polską wycieczkę. Niemiecki nauczyciel radzi podopiecznym żartem, by trzymali się za kieszenie. Po kilku latach pobytu w Niemczech uodporniłam się na tego typu zachowania.
Trudno nieraz zrozumieć ludzi owładniętych przekonaniem, że to jakieś tajemne moce lub spiski winne są całemu złu świata. Byłoby z tym łatwiej, gdybyśmy odwołali się do bogatej tradycji fantastyki grozy.
Spotykają się w ściśle męskim gronie. Nie po to, żeby przy kieliszku pogadać o samochodach, polityce i futbolu. Zaglądają w swoje wnętrza. Rozmawiają o tęsknotach, niespełnieniach, uczuciach. Przełamują stereotyp twardziela.