Stan klęski żywiołowej jest jednym z trzech rodzajów stanów nadzwyczajnych przewidzianych w konstytucji (obok stanu wyjątkowego i wojennego). Ogłasza się go na maksimum 30 dni rozporządzeniem, a przedłużyć można tylko za zgodą Sejmu.
Zona, która według rządzących miała chronić bezpieczeństwo miejscowych, zatruła im życie. Zakaz przebywania przy granicy z Białorusią wygasł, ale jego konsekwencje zostaną z ludźmi na długo.
„Park Narodowy, który opiera się na założeniu minimalnej ingerencji człowieka, zmienił się niemalże w poligon” – piszą mieszkańcy terenów przygranicznych.
Chamskie odzywki pograniczników, nakazy trzymania rąk w górze, przymiarki do przywłaszczenia sprzętu fotograficznego – tak wygląda praworządność na wschodzie kraju i taki jest zapewne naturalny wyraz honoru polskiego żołnierza. Przynajmniej w ocenie władz, która jest ze swoich ludzi zadowolona.
Sejm przyjął ustawę o ochronie granicy państwowej. Władza po raz kolejny zabiera nam wolność. A my się już przyzwyczailiśmy i chłoniemy pseudouzasadnienia, by utopić w nich wątpliwości i wyrzuty sumienia.
Nikt naprawdę nie wie, ile zwierząt ginie na granicy polsko-białoruskiej. Ani też jak będą się rozmnażać, gdy ich ścieżki godowe zostaną przecięte murem. Ani na jakich zasadach strzelać będą w tym rejonie myśliwi, którzy już się szykują „na granicę”.
Usnarz Górny, gdzie od ponad dwóch miesięcy koczuje grupa 32 Afgańczyków, ma być symbolem nieustępliwości władz Polski wobec szantażu Łukaszenki. W praktyce jest pokazem ich słabości i strachu.
Kiedy słuchało się ministra Mariusza Kamińskiego w Sejmie podczas debaty na temat przedłużenia stanu wyjątkowego, stawało się jasne, że racja stanu nie pozwala pomóc nawet małym uchodźczym dzieciom. I że dla dobra państwa należy je porzucić w lesie.
„Wykonajcie dziś, zaraz, jeden telefon do kogoś, kogo znacie, a kto może sprawić, że dzieci na granicy nie umrą. (...) Trzeba działać natychmiast” – apelują osoby z inicjatywy Rodziny bez Granic.
Sejm zgodził się na przedłużenie o 60 dni – do grudnia – stanu wyjątkowego na terenach graniczących z Białorusią. „Za” głosowali posłowie PiS, Konfederacji i Kukiz ′15. Koalicja Polska (głównie PSL) oraz Porozumienie wstrzymały się od głosu, reszta opozycji była przeciw.