Latem 1982 r. powstała Solidarność Walcząca, której twórcą był z pozoru niczym się niewyróżniający doktor fizyki z Politechniki Wrocławskiej.
Zmarły 31 maja Tadeusz Jedynak był w czasach pierwszej Solidarności niekwestionowanym liderem, miał posłuch, potrafił być ostry w sporach i dyskusjach. Ale lubiano go.
W maju i czerwcu 1985 r. przed sądem wojewódzkim w Gdańsku toczyła się sprawa trzech działaczy Solidarności – Władysława Frasyniuka, Bogdana Lisa i Adama Michnika. Zarówno akt oskarżenia, jak i sam proces były kpiną z prawa i procedur.
„Zwracamy się z gorącym apelem o uczczenie 4 czerwca w wymiarze obywatelskim” – piszą we wspólnym liście Bronisław Komorowski, Aleksander Kwaśniewski i Lech Wałęsa.
W kilka lat polskie związki zawodowe zdołały wyjść z kąta, do którego postawiono je na początku transformacji. Niestety Solidarność robi dziś wiele, by ten sukces zmarnować.
Informację o śmierci byłego wicepremiera podano w czwartek wieczorem.
Czy Duda jest gotów wziąć na siebie współodpowiedzialność za ewentualne masowe użycie przemocy przez rząd przeciwko obywatelom, którzy pokojowo protestują?
We wtorek rano sąd drugiej instancji przyznał rację muzykowi, że miał prawo użyć w swoim teledysku logo Związku. Wyrok jest prawomocny. „Solidarności” przysługuje już tylko prawo odwołania do Sądu Najwyższego.
Logo Solidarności to symbol, który kiedyś Polaków łączył, a teraz dzieli.
Poniedziałkowe obchody 35-lecia „Tygodnika Solidarność”, zorganizowane przez przewodniczącego Dudę z udziałem Jarosława Kaczyńskiego, według mnie powinny być więc obchodami 27-lecia przejęcia.