Zbigniew Ziobro kilka dni temu zapowiedział własny – czyli Solidarnej Polski – projekt reformy Sądu Najwyższego. I oto jest.
Temperatura relacji między PiS a Solidarną Polską będzie zależała nie bezpośrednio od wydarzeń politycznych, lecz przede wszystkim od sondaży. Im będą dla PiS mniej łaskawe, tym gorzej się będzie działo w koalicji.
Wszystko wskazuje na to, że są mocne przesłanki do podziału w PiS, ale nikt go nie wieści, mimo że sytuacja w tej partii jest naprawdę poważna.
Do środowisk radykalnie nacjonalistycznych mizdrzy się i PiS, i Solidarna Polska, i Konfederacja. Stąd takie kariery jak ta Aleksandra Jankowskiego.
Prokurator Ziobro skazany jest ze swoim wnioskiem do Trybunału Przyłębskiej na sukces (o ile prezes PiS Jarosław Kaczyński da znak, by ten wniosek rozpatrzyć). I co dalej? W jaki sposób Polska zamierzałaby na Unii taki wyrok wyegzekwować?
Co się ustali – nie ma zasadniczego znaczenia. Dopóki się nie ustali, będzie można jeszcze skuteczniej atakować wyroki TSUE, które się władzy nie podobają. Wszak śledztwo „w toku”. A prokurator generalny co jakiś czas będzie mógł informować, że pojawiają się „porażające ustalenia”.
Jeśli doszłoby do różnicy zdań albo interesów (interesy PiS i Solidarnej Polski bywają sprzeczne), to mało prawdopodobne, by Bogdan Święczkowski tak po prostu Julii Przyłębskiej się podporządkował. Tak czy owak trwający w TK wakat narusza konstytucję, za co nikt nie odpowiada.
Jarosław Kaczyński musiał o wszystkim wiedzieć. Klecąc większość sejmową, nie mógł jednak wybrzydzać i wziął na pokład Mejzę z Bortniczukiem. Jak mówi Donald Tusk, większość sejmowa lepiona jest błotem. I chyba ma rację.
Rząd przyjął do realizacji projekt ustawy (autorem projektu jest Michał Wójcik z Solidarnej Polski), która umożliwi karanie dyrektorów za wszystko, co wyprawiają uczniowie na terenie placówki, nawet za seks.
„Wymóg niezawisłości sędziowskiej wymaga, by przepisy dotyczące delegowania przewidywały niezbędne gwarancje dla uniknięcia ryzyka wykorzystywania go do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych, w szczególności w obszarze prawa karnego” – zdecydował dziś Trybunał Sprawiedliwości UE.