Mamroty, brzęki, skrzypienia, krzyki i jęki – polscy kompozytorzy napiszą i wykonają utwory na najstarsze instrumenty muzyczne ery współczesnej. A wszystko na Sanatorium Dźwięku w Sokołowsku.
Tutaj rozgrywała się akcja ostatniej powieści Olgi Tokarczuk „Empuzjon”. Empuzy, żeńskie zjawy, czasem krwiożercze, odegrały w niej istotną rolę. Ale to tylko literacka fantazja. W realu Sokołowsko zamieszkuje coraz więcej dobrych duchów. Ich główne zajęcie – przywracanie ducha uzdrowisku.