„Piłka nożna jest – a raczej bywa – ciekawym sportem”, zauważa w „Gazecie Polskiej” prof. Zdzisław Krasnodębski.
Euro trwa, są pierwsi przegrani. Np. palma przy rondzie de Gaulle’a, którą artystka Rajkowska z przyczyn ideowych oszpeciła poprzez pozbawienie wielu liści i zawieszenie na niej transparentu „Chleba zamiast igrzysk”.
Euro rozpaliło uczucia narodowe. Polacy, dumni z faktu, że są Polakami, masowo wykupują w sklepach koszulki z orłem i flagi narodowe, którymi przyozdabiają balkony i auta.
Na łamach „Rzeczpospolitej” Piotr Gursztyn stawia pytanie: czy poseł Niesiołowski powinien istnieć w polityce?
Zbliża się Euro 2012. Razem z Euro 2012 zbliża się UEFA – potężna organizacja odpowiedzialna zarówno za przyznanie nam Euro, jak i odebranie większości zysków z tej imprezy.
W mainstreamowych mediach brakuje publicystyki, która w przystępny sposób wyjaśniałaby niezrozumiały fenomen poparcia, jakim cieszy się PO.
Na trzy tygodnie przed rozpoczęciem Euro prezes Kaczyński ogłosił, że przygotowania do tej imprezy są politycznym sukcesem PiS, gdyż „wszystko się zawaliło, rząd nie zdał egzaminu, nie ma autostrad, nie ma linii kolejowych, nie ma właściwie niczego”.
Kilkanaście dni temu nikomu nieznany poseł Klepacz przeszedł z SLD do Ruchu Palikota.
Każdy czas ma swoich bohaterów. Bohaterem minionego tygodnia okazał się bezkompromisowy maszynista, który niespodziewanie zatrzymał prowadzony przez siebie pociąg towarowy zdążający z Piotrkowa Trybunalskiego do miejscowości Baby.
Od lat słychać narzekania, że polska szkoła jest niezbyt przyjazna uczniom, że w tej szkole uczniowie źle się czują, a ich największym marzeniem jest, żeby szkołę tę jak najszybciej opuścić.