Toalety w polskim Sejmie były do tej pory strefami wolnymi od LGBT, ale już nie są.
Dziennik „Daily Mirror”, powołując się na informacje brytyjskiego wywiadu, donosi, że Putin jest tak chory, że może już nie żyć, a jego miejsce na Kremlu zajmuje obecnie sobowtór.
Dzięki uprzejmości leśniczego każdy emeryt, rencista i rodzina wielodzietna będą mogli nazbierać tyle chrustu, ile zdołają udźwignąć, oczywiście w granicach rozsądku, żeby dla wszystkich starczyło.
Czarnek przypomina, że według polskiego prawa w Polsce „mamy kobietę i mężczyznę” i od tej zasady rząd Zjednoczonej Prawicy nie odstąpi.
Męskość przeżywa ciężkie chwile; w niektórych kręgach do bycia mężczyzną lepiej się nie przyznawać, żeby nie narazić się na wstyd, kpiny i oskarżenia o dziaderstwo.
Myślenie ma przyszłość – w mediach czytam o wprowadzeniu na rynek „piekarnika, który myśli za ciebie”.
Zakładanie partii opozycyjnych przez żony ważnych polityków PiS to zjawisko nowe i obiecujące. Czy inne żony pójdą śladem Marianny Schreiber?
Fakt, że policji i Kamińskiemu udało się sprowokować polityków opozycji do zmasowanej krytyki ich działań, pokazuje, że nieudolność ministra i policji ma jednak swoje granice.
Przyspieszają polityczne przygotowania do ewentualnej zbrojnej konfrontacji z Rosją, co pozwala mieć nadzieję, że jak Rosja się o nich dowie, to się do konfrontacji zniechęci.
Nie wiem, dlaczego Patryk Jaki, doskonale wiedząc, jaka jest sytuacja, nie nawołuje, żeby Polska wystąpiła z Unii.