Niektórzy dokonują zabójstw z powodu wewnętrznego poczucia sprawiedliwości. Mówią: „musiałem to zrobić” – opowiada prof. Janusz Heitzman, specjalista z zakresu psychiatrii sądowej, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej i wiceprezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.
33-latka, która zabiła siedmioro noworodków i próbowała pozbawić życia kolejnych siedmioro dzieci, nie będzie mogła ubiegać się o zwolnienie warunkowe. Dotychczas taka kara została na Wyspach wymierzona tylko trzem kobietom.
Czy można było powstrzymać pielęgniarkę Lucy Letby przed mordowaniem noworodków? Tak, gdyby jej przełożonych nie zaślepiła myśl, że najciężej chore zawsze umierały, umierają i umierać będą. Coś nam to przypomina?
Mordercą co najmniej czterech kobiet miał się okazać 59-letni architekt Rex Heuermann, właściciel firmy konsultingowej na Manhattanie, od 25 lat żonaty, ojciec dwojga dzieci, nigdy niekarany.
Polaków, a nawet bardziej Polki, coraz bardziej fascynują prawdziwe zbrodnie. Rośnie popularność reportaży, kryminałów, seriali opartych na faktach. Dlaczego fikcja nam nie wystarcza?
Choć w tym filmie James Hetfield z Metalliki debiutuje rolą policjanta, naprawdę wyróżnia się Zac Efron jako amerykański seryjny morderca.
Sejm uchwalił ustawę o przymusowym leczeniu niebezpiecznych przestępców w zamkniętych oddziałach szpitali psychiatrycznych. Ustawa budzi wątpliwości lekarzy psychiatrów i prawników, ale podoba się sejmowej większości. Czy rzeczywiście jest potrzebna?
Schodzący w tym sezonie z ekranów po ośmiu latach „Dexter” doczekał się licznych następców. Stacje telewizyjne walczą o widza na śmierć.
Charles Manson, przywódca bandy, która dokonała masakry w willi Romana Polańskiego, był drobną szumowiną.
David Buss, amerykański psycholog, ostrzega: w ludzkiej skłonności do zabijania nie ma nic nadzwyczajnego, potencjalny morderca czai się w każdym z nas.