Poznali się przy okazji „Gry o tron”, teraz są gwiazdami serialu Netflixa, nakręconego na podstawie komiksu Marvela. Dwoje młodych aktorów u progu sławy opowiada o pracy na planie „Iron Fist”.
Superprodukcja TVN „Belle Epoque” dołącza do całkiem sporej grupy głośnych seriali osadzonych na przełomie XIX i XX w.
Fani filmów Davida Lyncha powinni być zachwyceni.
Miało być intrygująco, wyszło karykaturalnie.
Podlana sosem ironii i angielskiej satyry mieszanka przygodówki i kryminału.
Utrzymane w klimacie skandynawskich kryminałów skrzyżowanym z estetyką brzydoty znaną choćby z „kina złego” Wojciecha Smarzowskiego „Pustkowie” dzieje się współcześnie w małym czeskim miasteczku w pobliżu granicy z Polską.
Bohaterowie są o dekadę starsi, a niektórych odwiedzamy na cmentarzu, ale całość trzyma poziom.
Ton serialu faluje od satyry na watykańską biurokrację po całkiem serio stawiane pytania natury duchowej i politycznej.
Królewska rodzina pokazana jest w bardzo emocjonalny sposób, jako ludzie z krwi i kości.
Potrzebne nam scenariusze! – apelowało polskie kino. Teraz na apele za późno – trzeba budować rynek scenarzystów, bo stacje telewizyjne ogłosiły ofensywę polskich seriali w wersji premium, takich jak „Wataha”, „Belfer” czy „Pakt”.