Kolejny z rosnącej w ostatnich miesiącach grupy kobiecych seriali – napisanych i wyreżyserowanych przez kobiety i przedstawiających świat z punktu widzenia kobiet.
W kinach walczy „Wonder Woman”, a telewizję od kilku sezonów podbijają kobiece seriale. Tylko co z tego wynika dla kobiet?
Siedmioodcinkowy serial dokumentalny relacjonujący dochodzenie, które kilka lat temu rozpoczęły dwie uparte 60-latki z amerykańskiego Baltimore.
Kto uważa, że nie ma nic bardziej niewinnego niż popularny serial telewizyjny, powinien temat przemyśleć – choćby po lekturze nowej książki Przemysława Witkowskiego.
W tle zapierająca dech sceneria kanadyjskiej Wyspy Księcia Edwarda końcówki XIX w.
Historia bohatera, byłego Jamesa Bonda, nie pozwoli serialowi AMC wybić się ponad przeciętną telewizyjną rozrywkę.
Kto zapomniał „Opowieść podręcznej”, głośną antyutopię Margaret Atwood, mógł sobie o niej przypomnieć na manifestacjach w obronie praw kobiet. Teraz przypomina ją serial – przejmująca wizja życia w teokratycznej dyktaturze ze współczesną scenografią.
Twierdził, że aktor powinien mieć w sobie psychiczny i fizyczny bezwstyd, iskrę bożą i przekonanie, że jest najlepszy.
Serial ogląda się bez wielkich emocji.