Rasowi singersi mają zasadę – para z parą.
Ogłoszona przez PiS krucjata przeciwko próbom rzekomej demoralizacji polskich dzieci może cofnąć nas nawet nie w XIX, ale XVIII wiek.
Kobiety jako trofea, terror homoseksualizmu i feministki zamieniające mężczyzn w galaretę. Literatura prawicowych publicystów to katalog lęków i kompleksów ich formacji.
Efebofilia. Preferowanie osób dojrzewających jako partnerów seksualnych. Istnieje dla nauki, nie istnieje dla polskiego prawa, w realnym życiu jest poważnym problemem.
Chcemy zapomnieć o traumie, ale skojarzone z cierpieniem obrazy i dźwięki wdzierają się na siłę. Bolą.
Aseksualni, w skrócie asy. Wyprani z seksu bardziej niż niemowlę. Taki jest co setny z nas. Nie chcą, by myślano o nich: seksualnie niepełnosprawni. Chcą być czwartą orientacją.
Seks, kiedy jest w kłopotach, potrzebuje wsparcia medycyny. I ona pomaga. Choć zwykle trzeba długo czekać.
Jak działa mózgowe centrum dowodzenia seksem.
Homorodziny w Polsce istnieją. Najwięcej takich, gdzie dwie lesbijki wychowują biologiczne dzieci jednej z nich. Takie sytuacje zdarzały się od lat, ale zawsze trzymane były w tajemnicy. Dziś pojawiają się pionierki, które chcą o tym rozmawiać: z własnymi dziećmi, rodziną, bliskim otoczeniem, a nawet publicznie, choć zazwyczaj anonimowo.
Rozwój erotycznych technologii nie jest może na razie szczególnie urozmaicony, za to zaczyna być niebezpieczny.