W Ameryce nie ma zwyczaju otwartego krytykowania innych. Ludzie o odmiennej orientacji seksualnej są rzadko narażeni na jawnie okazywaną niechęć. Ale poprawność polityczna ma swoje granice, zwłaszcza stanowe.
Pomysł rozprawienia się z agencjami towarzyskimi, zgłoszony przez prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego (patrz POLITYKA 45), jako żywo przypomina międzywojenne próby podejmowane na tym polu. Oto jakie spory toczyły się wówczas wokół prostytucji oraz domów publicznych, co było wolno, a co nie.
Prezydent Warszawy wydał kolejną wojnę agencjom towarzyskim. Zlikwidowano ich ponoć 50, ale – jak twierdzą policjanci – „zamknięcie jednej agencji powoduje, że w jej miejsce powstają dwie następne”. Cieszyć się więc czy raczej wręcz przeciwnie?
Telefon komórkowy zmienił także obyczaje erotyczne – stwierdzili skandynawscy naukowcy na licznych przykładach.
Z książki „Stu kochających inaczej, którzy mieli największy wpływ na dzieje ludzkości”, Paula Russella przebija przekonanie, że większość tytanów myśli i sztuki to osoby o skłonnościach homoseksualnych. Co mówi nam o gejach historia?
Mówią o sobie – leski, siostry, pszczółki. Ale najczęściej: dziewczyny z branży. Branża to zamknięty, trochę podziemny świat. W ostatnich latach Internet dokonał w nim prawdziwej rewolucji. Dał poczucie wspólnoty, możliwość kontaktu ze światem, a przede wszystkim świadomość, której nie miało starsze pokolenie, że bycie lesbijką to normalna sprawa.
„Język miłości”, szwedzki film, który przed 35 laty wzbudzał skrajne emocje i powodował wielotysięczne manifestacje protestacyjne, wszedł właśnie w nowej wersji na ekrany. I raczej nudzi widzów.
Handel ludźmi, zwłaszcza kobietami, daje już zyski porównywalne z rynkiem broni i narkotyków. Szlaki handlarzy przechodzą przez całą Europę, a Polska jest ważnym przystankiem.
Pewnego dnia Midori, afroamerykańska artystka porno na tournée po Polsce, źle się poczuła. Jack Hollywood, polski reżyser filmów porno, zabrał ją do szpitala kolejowego na ul. Brzeską w Warszawie. Następnie przeszli się spacerkiem na Dworzec Wschodni. Murzynka z pierwszej jakości silikonem w biuście i tyłku wnosiła w przygnębiającą dzielnicę miasta odświętny nastrój. Alkoholicy nie gwizdali, dresiarze nie bili, bezdomni otworzyli usta. Oto Jack Hollywood, ich koleżka z noclegowni, powracał na dworzec w wielkim stylu. Pod pachę z dzidzią, która się tylko przyśnić może.