Najbardziej lubimy latem. Trzech na czterech Polaków jest zadowolonych ze swojego życia erotycznego. Raczej rzadko zdradzamy. W kwestii antykoncepcji wykazujemy umiarkowany rozsądek. Ponad 90 proc. z nas chce edukacji seksualnej w szkołach.
Szlaufy są wszędzie, gdzie duże centra handlowe. 14–15-latki, które uprawiają seks ze starszymi od nich nawet o 30 lat sponsorami.
Od jakiego wieku prawo ma zezwalać na seks? Czy próby kwestionowania dzisiejszej granicy 15 lat to jedynie gest w stronę pedofilów? W Holandii i Niemczech rozgorzała na ten temat dyskusja, a w Polsce środowiska konserwatywne zarzucają gejom i feministkom, że sprzyjają obniżeniu wieku legalnego seksu.
Według sceptyków, na zapowiedzianej na 10 czerwca Paradzie Równości w Warszawie prócz działaczy gejowskich zademonstruje jedynie kilkusetosobowe grono lewicujących znajomych. Ale ci znajomi to potencjał, z którego wyrośnie być może polityczna opozycja wobec konserwatywnej władzy.
Szykuje się w Polsce kolejna wojna z prostytucją i pornografią. Walczyć z tą specyficzną branżą próbują nie tylko ideowo natchnieni stróże moralności. Zakaz prostytucji obowiązuje wszak w liberalnej Szwecji, a i wiele feministek poszłoby na barykady w tej sprawie. Wszystkie te działania łączy jedno: nikła skuteczność.
Demon seksu jest wszechobecny i nęka od najmłodszych lat – zdają się wierzyć Amerykanie. Żaden inny kraj Zachodu nie wydaje się mieć tylu problemów z seksualnością. Żaden tak usilnie nie próbuje regulować za pomocą prawa intymnej sfery życia. To wpływ tradycji purytańskiej, wciąż tu niezwykle silnej mimo rewolucji obyczajowej lat 60.
Wchodzący na ekrany film „Tajemnice Brokeback Mountain” znowu pobudzi dyskusję o naturze homoseksualizmu. Dlaczego był, jest i będzie, skoro z punktu widzenia ewolucji jest pozbawiony sensu?
W historii ludzkości co i rusz kolejny władca, zgorszony zjawiskiem płatnej miłości, nakazywał ścigać kobiety nierządne. Ale zawsze przegrywał z popytem na nie. Zmęczony nieskutecznością postanawiał ująć proceder w karby. Oto, jak prawnie regulowali prostytucję w XIX w. nasi zaborcy.
Większość Szwedów uważa, że kupowanie seksu jest formą przemocy wobec kobiet. Chcą zakazu prostytucji u siebie w kraju. Co mają jednak robić osoby pozbawione innych, niż wizyta u prostytutki, możliwości zaspokojenia swego popędu?