W 1986 r. reprezentacja polskich piłkarzy jechała po raz czwarty z rzędu na mundial, tym razem do Meksyku, jako czołowa drużyna świata po wielkim sukcesie na mistrzostwach w Hiszpanii w 1982 r. Jechała też prawdopodobnie po raz czwarty w towarzystwie oficerów Służby Bezpieczeństwa.
Z każdym tygodniem powiększa się lista byłych agentów Służby Bezpieczeństwa, których nazwiska publikują osoby uznane przez IPN za pokrzywdzone, a także historycy mający dostęp do akt. Powstaje nowa grupa społeczna tzw. ujawnionych. Przeszłość stawia pod znakiem zapytania ich przyszłość.
Samoobrona dąży do destabilizacji państwa – alarmował w 1992 r. UOP w raporcie stanowiącym zwieńczenie akcji „Kosa”. Kulisy powstania Samoobrony są intrygującą zagadką III Rzeczpospolitej. Ale do jej rozwiązywania ma ochotę się zabrać jedynie opozycja.
Adam Szostkiewicz (POLITYKA 6) postawił pytanie: „Czy biskup Michał Klepacz zdradził prymasa Stefana Wyszyńskiego?”. Nie udzielił wszakże jednoznacznej odpowiedzi.
W zakładach karnych za zbrodnie popełnione przez funkcjonariuszy komunistycznej bezpieki siedzi kilku sędziwych ubeków. Nie przyznają się do skrzywdzenia kogokolwiek. Uważają się za ofiary politycznej wolty. Oglądane przez ten pryzmat rozliczenia z PRL wyglądają karykaturalnie.
Andrzej Przewoźnik versus kapral Kosiba i kompania
W cieniu teczek i donosicieli pozostają inne metody pracy operacyjnej służb bezpieczeństwa. Ożywioną działalność prowadziły na przykład biura MSW odpowiedzialne za obserwację, podsłuchy i przegląd korespondencji.
Czy lustracja powinna objąć również duchownych? Pisze o tym historyk, zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, a jednocześnie członek kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.