Jak można zmienić demokrację w system autorytarny, przekonaliśmy się już w II RP. Politycy, którzy przejęli rządy pod hasłem uzdrowienia państwa, sami stali się bohaterami afer.
Charakterystyki parlamentarzystów wybranych w marcu 1928 r. w pierwszych wyborach po zamachu majowym mówią o ich stosunku do marszałka Piłsudskiego, rodzinach, wyznaniu, majątku, konfliktach z prawem, długach, nałogach, kochankach.
Człowiek Piłsudskiego do zadań specjalnych. Brutalny, jeśli trzeba, działający poza prawem. O Wacławie Kostku-Biernackim opowiada prof. Piotr Cichoracki.
Dopracowana w pierwszych tygodniach po śmierci Marszałka zmiana ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu miała na celu całkowite obezwładnienie opozycji, odbierała też obu izbom cechy parlamentu.
Zamach majowy pozwolił przejąć władzę środowisku sfrustrowanych piłsudczyków, którzy pragnęli uzdrowić państwo. Przyjęte przez nich metody naprawy postawiły jednak znak zapytania nad ich dorobkiem.
Pierwsze cztery lata po krwawym przewrocie majowym 1926 r. były dla opinii publicznej niezrozumiałe. Piłsudski nie rozwiązał parlamentu, a nawet pozwolił się wybrać na prezydenta RP, choć wyboru nie przyjął. Osiągnął to, że parlament zalegalizował w ten sposób majowe zdobycie władzy, a wybór wskazanego przezeń i nieznanego na scenie politycznej profesora chemii Ignacego Mościckiego był już tego prostą konsekwencją.