Po środowym incydencie, gdy rządowy samolot z marszałkiem Sikorskim i wicemarszałkami Sejmu na pokładzie z powodu awarii nie zdołał oderwać się od ziemi, powraca temat samolotów dla VIP-ów.
Po cichu wraca temat zakupu rządowych samolotów. Prezydent chce namówić premiera na duży wydatek.
Trzy nowe śmigłowce–salonki miały wozić najważniejsze osoby w państwie, w tym prezydenta. Zakup zastopował jednak urzędnik resortu obrony odpowiedzialny za procedury antykorupcyjne.
Nowe samoloty dla VIP-ów to opowieść ciągnąca się od lat. Teraz z tragiczną puentą.
Władza z narażeniem życia udaje, że oszczędza
Pojechać salonką Gierka do Moskwy, polecieć rządowym samolotem, jak premier Miller lub prezydent Kwaśniewski? Kogo na to stać, może dziś spróbować, jak podróżuje władza.
Rząd Leszka Millera boryka się z załamaniem gospodarczym, a zarazem wszystko wskazuje, że będzie to pierwszy gabinet III RP, który kupi dla siebie, prezydenta oraz parlamentarzystów sześć luksusowych odrzutowców pasażerskich. Do przetargu zaproszono trzy firmy. Zwycięska dostarczy rządowi sześć maszyn.