Auta typu SUV, czyli wielkie, komfortowe terenówki, podbijają ulice miast. Choć kosztują niemało i dużo palą, ich sprzedaż rośnie w zaskakującym tempie. W czym tkwi tajemnica ich sukcesu?
Polska waluta dawno nie była tak silna. To dobra wiadomość dla nabywców towarów importowanych: będą tańsze. Tymczasem samochody nie tanieją. Czy to nie dziwne?
Okazuje się, że mamy jeszcze jedną narodową specjalność: odnawianie starych samochodów. Polscy mechanicy cieszą się wielką renomą. A do ich licznych zagranicznych klientów ma wkrótce dołączyć król Maroka, który w swej kolekcji ma ponad 200 starych aut.
Szczęśliwe czasy motoryzacji minęły bezpowrotnie. Dziś producenci mniej mówią o mocy silników i urodzie nowych aut, a więcej o globalnym ociepleniu i kryzysie paliwowym. Żeby przetrwać – samochód musi się radykalnie zmienić. Ale jak?
Ubezpieczenia są drogie, a walka o odszkodowania bywa udręką. Firmy drobnym drukiem zastawiają na klientów pułapki, a ci z kolei nie kwapią się, by dokładnie poznać polisę, którą kupują. Po wejściu w życie podatku Religi będzie jeszcze gorzej. A z czasem i drożej.
Po wprowadzeniu podatku Religi polisy komunikacyjne OC mogą zdrożeć nawet o 15 proc. – ostrzegają towarzystwa ubezpieczeniowe. Mogą, ale nie muszą. Teraz wiele zależy od decyzji PZU, dominującego na rynku samochodowych ubezpieczeń.
Maluchy to nasza specjalność. Duża część samochodów małolitrażowych jeżdżących po europejskich drogach powstała w Polsce lub u naszych południowych sąsiadów. Rosnące ceny paliw i gęstniejący ruch w wielkich metropoliach nakręcają koniunkturę. Będą nowe modele.
Z Londynu wyruszyła samochodowa wyprawa, która zamierza okrążyć świat zużywając minimalną ilość paliwa. Po latach fascynacji samochodami pięknymi, potężnymi i szybkimi nadchodzą czasy aut oszczędnych.
Polski rynek samochodowy niedawno zdumiewał tempem rozwoju, a dziś jedzie na wstecznym; właśnie powrócił do stanu z 1992 r. Czyżby własne auto przestało być przedmiotem marzeń Polaków?