W Łodzi, mieście podziemnych wód, zostanie wydobyty na światło dzienne Lamus, życiodajna struga zdegradowana niegdyś do roli rynsztoka. Czy ciąg dalszy nastąpi?
Mądra władza mogłaby uratować rzeki i jeziora, zatrzymać suszę, sadzić deszcz. Ale mentalnie wciąż tkwimy w micie „polskich bagien i mokradeł” – mówi Jan Mencwel, współzałożyciel stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, autor książki „Hydrozagadka. Kto zabiera polską wodę i jak ją odzyskać”.
Najdłuższa rzeka w Polsce miała ogromny wpływ na historię kraju. A miałaby jeszcze większy, gdyby nie była tak kapryśna. Rozmowa z prof. Andrzejem Chwalbą, autorem książki „Wisła. Biografia rzeki”, historykiem z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Nie potrzebujemy do ochrony Odry służby z bronią, paralizatorami i pałkami. Koniec końców grozi nam brak wody w kranach, a w wariancie równie mało optymistycznym będziemy płacić horrendalne rachunki za uzdatnianie wody – mówi o ustawie odrzańskiej Jacek Engel, prezes Fundacji Greenmind.
Bieda zaborów uczyniła ze środkowej Wisły oazę dzikości. Dziś zagrażają jej ministrowie, turyści, lisy i gatunki inwazyjne. Bez pomocy utraci swój unikatowy na skalę europejską charakter – twierdzą Monika i Dariusz Bukacińscy, którzy od blisko 40 lat badają i chronią tamtejsze ptaki.
Kiedy wysychające latem rzeki, jeziora i zalewy odkrywały relikty przeszłości, przez chwilę można je było badać. Ostrożnie, ale jak najszybciej. Bo zanim przyjdzie kolejna wielka susza, mogą przestać istnieć.
Naukowcy wskazują, że plany dalszej regulacji Odry nie tylko nie są sposobem na odrodzenie się jej ekosystemu, ale zwiększą ryzyko powtórki katastrofy. Dotyczy to także Wisły i innych rzek.
Nie imały się jej mity ani ideologie. Nie zawłaszczył jej też żaden naród. Dzieje Odry są równie zmienne, jak zmienny był jej nurt.
W Odrze stwierdzono gatunek glona, który może produkować toksyny powodujące masowe śnięcie ryb. Biada jednak temu, kto z góry założy, że przyczyna katastrofy ekologicznej jest naturalna.
Zawiódł system zarządzania Odrą. Rzeka jest jedna, długa, płynie przez cztery województwa, a jej środowiskiem zajmuje się wianuszek fatalnie skoordynowanych, nieporadnych instytucji.