Im dalej brniemy w tę kampanię, tym wyraźniej widać, że chodzi w niej o emocje – nadzieję, wiarę, pewność siebie, strach, obrzydzenie i nienawiść.
O różnych negocjacjach i perturbacjach personalnych jeszcze usłyszymy, ale już raczej w ramach poszczególnych obozów partyjnych, a nie pomiędzy nimi. Co z Ryszardem Petru i Romanem Giertychem?
Jeden potknął się kiedyś o Kaczyńskiego, drugi nie wytrzymał konkurencji z PO. Roman Giertych i Ryszard Petru nie porzucili jednak politycznych ambicji i poprzez Senat próbują wrócić do gry. Problem w tym, że mogą przy okazji nieźle narozrabiać.
Miały zmienić polską politykę, ale to polityka je zmieniła i pochłonęła. Trzecie siły, partie protestu, antysystemowcy, wolnościowcy najpierw budzili entuzjazm, potem wzruszenie ramion, a na końcu często pusty śmiech. W kolejce czekają następne formacje, które chcą osuszyć bagno przy Wiejskiej. Czy czeka je ten sam los? Oto kronika wyborczych wypadków miłosnych.
Nikt nie nabierze się na świeżość przystojnego skądinąd i dość jeszcze młodawego Ryszarda Petru, ani nowej nazwy, zresztą dość taniej i niezbyt poważnej.
Trudno pozbyć się wrażenia, że PiS dociska opozycję, by odwrócić uwagę od swoich problemów.
Powołanie przez Ryszarda Petru nowego stowarzyszenia przybliża jego odejście z Nowoczesnej.
Katarzyna Lubnauer to pierwsza kobieta, która bez męskiego nadania zdobyła wysokie stanowisko w polskiej polityce. Czy osobiste zwycięstwo uda jej się przekuć w sukces całej opozycji?
W perspektywie najbliższych miesięcy zmiana warty w Nowoczesnej grozi trudnymi do opanowania perturbacjami. Lecz jeśli partia Katarzyny Lubnauer przetrwa ten okres, otworzą się przed nią nowe możliwości.
Posłanka z Łodzi dziewięcioma głosami pokonała założyciela partii – Ryszarda Petru.