Państwowa ryba to ryba czysta genetycznie.
Duża samica może złożyć 9 mln jaj. Trzysta lat temu, gdy dorsz współtworzył historię Nowego Świata, i potem, gdy królował na anglosaskich stołach, wizjonerom dorszowego przemysłu wydawało się, że trafili na rybie perpetuum mobile. Ale nie docenili ludzkiej pazerności. Dorsz umiera. I to właśnie wtedy, kiedy nadszedł jego renesans w sercach Polaków.
Minister rolnictwa wydał rozporządzenie zakazujące używania żywej rybki jako przynęty, czyli tzw. żywca. Ustawa o ochronie zwierząt zabrania bowiem niehumanitarnego zabijania oraz przysparzania zwierzętom cierpień. Jęki bólu wydają teraz wędkarze tradycjonaliści.
Dietetycy przekonują, że warto jeść ryby i inne owoce morza, a historia dostarcza dowodów, że ci, którzy tego nie robili, źle na tym wyszli.