Wygląda na to, że wpisana do rumuńskiej konstytucji definicja małżeństwa jako dobrowolnego związku małżonków pozostanie nienaruszona.
Przyspieszenie organizacji referendum w sprawie nowej definicji małżeństwa to konsekwencja antyrządowych protestów. Socjaldemokraci próbują odwrócić uwagę od swoich błędów.
Kanadyjska firma Gabriel Resources wniosła pozew do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego przeciwko Rumunii na 4,4 mld dolarów. Korporacji cofnięto pozwolenie na wydobycie złota w kopalni Rosia Montana, którą kupiła 20 lat temu.
Od wymuszonej przez komunistów w 1947 r. abdykacji króla Rumunii Michała minęło 70 lat, ale gdy w grudniu 2017 r. zmarł, większość Rumunów żegnała go z szacunkiem jako swego monarchę.
Rządzący Rumunią postkomuniści właśnie próbują podporządkować sobie sądy. Tylko tak mogą powstrzymać najpotężniejszą kobietę w kraju, Laurę Codrutę Kovesi.
Tysiące ludzi demonstruje na ulicach Bukaresztu i innych rumuńskich miast. Protesty są spowodowane m.in. reformą systemu podatkowego.
Rumuński MSZ zdecydował się przyjąć sugerowaną przez „rozdzielnik” UE kwotę niemal 2 tys. uchodźców. Problem w tym, że nie wiadomo, czy którykolwiek z nich zechce do Rumunii trafić.
Masowe protesty w Rumunii to reakcja na butę władzy i bezsilność parlamentarnej opozycji. Ale też świeży powiew obywatelskości w czasach autorytarnego wzmożenia.
Wielotysięczne demonstracje, które w środę przetoczyły się przez wiele rumuńskich miast, były największe od 25 lat. Dlaczego Rumuni protestują?