Niektórzy nie ustają w atakach na idee szczepień na covid, zyskują nawet wsparcie osób legitymujących się tytułem profesora. Jedna z nich została niedawno nominowana w konkursie na Biologiczną Bzdurę Roku. Obalamy tezy tego pana i nie tylko.
Przeciw preparatom Pfizer/BioNTech czy Moderny protestują nie tylko antyszczepionkowcy. Obawy części osób budzi tempo przygotowania szczepionki i brak kampanii informacyjnych.
Rozmowa z prof. dr. hab. Dariuszem Jemielniakiem o tym, czy Polacy ufają nauce.
Premier z ministrem zdrowia zachęcają do zaszczepienia, a w połowie grudnia ma ruszyć kampania promująca tę metodę uodpornienia. Oby nie prowadzili jej politycy.
Aroganci z Konfederacji mogą praktykować egoizm i nie nosić maseczek, bo ryzyko, że umrą, jest małe. Gdyby wszyscy postępowali jak oni, wiele osób zapłaciłoby za to życiem.
Dla 100 tys. członków grupy „Nie wierzę w koronawirusa” noszenie maseczek jest objawem „koronaparanoi”. Nazywają je „szmatami bez atestu”. O sobie mówią „obudzeni”, „wolni ludzie”. Reszta świata to „covidioci”.
Czy Andrzej Duda właśnie ujawnił się jako antyszczepionkowiec? Atak na szczepienia to przejaw wyjątkowo szkodliwego i obrzydliwego politycznego cynizmu.
Celebryci od lat opowiadają różne niemądre rzeczy o nauce i medycynie. Często są to pomysły wręcz tak głupie, że nie wiadomo, jak z nimi polemizować. A przede wszystkim – czy w ogóle warto to robić.
Pandemia Covid-19 to światowe oszustwo, a szczepienia przeciw SARS-CoV-2 wsparte technologią 5G to sterowane przez rządy państw ludobójstwo? Są tacy, którym przez usta przejdzie każda bzdura, półprawda czy pseudonaukowa teoria. Korzystają na zdrowotnej dezinformacji.
Choć proepidemicy nie dostali się do Sejmu, mają tam swoich zwolenników. Justyna Socha ze STOP NOP została właśnie asystentką społeczną Grzegorza Brauna.