Kwietniowy sondaż CBOS przynosi przede wszystkim fatalny wynik partii Janusza Palikota – 2 proc. To najniższe poparcie od wyborów parlamentarnych w październiku 2011 r., w których były biznesmen z Lublina i jego na szybko klecona partia osiągnęły niespodziewany sukces: trzecie miejsce za PO i PiS, ponad 10 proc. głosów i ponad 40 posłów.
Niecierpliwość rośnie. Zwłaszcza niecierpliwość młodych stażem posłów opozycji.
O politycznym teatrze z rocznej perspektywy - mówi Anna Grodzka.
Pięć pomarańczowych przyczep kempingowych, które ruszyły w trasę z przystankami w 170 miejscowościach, ma przywrócić wiarę w Ruch Palikota. Komu, gdzie i za ile?
Zapaść sondażowa Ruchu Palikota (3 proc. w ostatnim badaniu CBOS, wobec 10 proc. w zeszłorocznych wyborach) nie musi oznaczać początku końca tego ugrupowania, jak wieszczą jego najwięksi wrogowie, ale na pewno jest to koniec początku.
Próbując pokonać SLD Janusz Palikot zapędził się tak daleko na lewo, że w końcu wywołał niepokój we własnych szeregach.
W najdłuższy tegoroczny weekend polityka nie próżnowała.
W przyszłym tygodniu Ruch Palikota złoży w Sejmie projekt ustawy o określaniu płci.
Plan Janusza Palikota był prosty: zebrać odrzuconych antyklerykałów, emerytów, gejów i palaczy trawy – i szeroką ławą ruszyć po kolejne zwycięstwo. Sklejony z politycznego planktonu organizm już trzeszczy w szwach.
20 lat temu, podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu I kadencji, największe zainteresowanie mediów budziła egzotyczna grupa 16 posłów Polskiej Partii Przyjaciół Piwa. Jej losy mogą być przestrogą dla ludzi Ruchu Palikota.