Narada w Paryżu; więzienia w Polsce w latach 80.; Google podlizuje się Trumpowi; Polka opowiada o życiu w RPA; J.D. Vance porównał Unię Europejską do Sowietów.
Z jednej strony przestępczość, bieda, korupcja i niebezpieczne zwierzęta, z drugiej zaś luksusowe dzielnice, wykwintne restauracje i piękne winnice. Życie w RPA nie jest czarno-białe – opowiada Magdalena Osiejewicz, Polka mieszkająca w Kapsztadzie od 13 lat, autorka książki „RPA. Bajka dla wybranych”.
Republika Południowej Afryki podpadła Donaldowi Trumpowi za to, że „konfiskuje ziemię i bardzo źle traktuje niektóre klasy ludzi”.
Zuma oskarżył Ramaphosę o sfałszowanie wyborów – i wyraźnie jest na fali. Będzie się działo.
Po 30 latach od historycznych wyborów, kiedy ANC pod wodzą Nelsona Mandeli obaliła apartheid, ta niezniszczalna, jak się wydawało, partia straciła monopol władzy.
Szacunki Organizacji Narodów Zjednoczonych mówią o 20 tys. zamordowanych kobiet w Afryce w 2022 r. Ęksperci i sami autorzy raportu podkreślają, że liczby te są niedoszacowane o co najmniej kilka razy.
Był gwiazdą światowego formatu, jednym z najbardziej rozpoznawalnych reprezentantów RPA. Skazany za zabicie partnerki, nigdy nie przyznał się do winy. Wychodzi na wolność pod surowymi warunkami.
Poza wygraną nie bardzo jest się z czego cieszyć, bo tamtejsza codzienność to częste wyłączenia prądu, 42-proc. bezrobocie, wysoka przestępczość i korupcja.
Mało rzeczy we współczesnej Afryce Południowej wywołuje tak silny dysonans poznawczy jak spacer po Stellenbosch.
W wypowiedziach liderów starego BRICS dominował triumfalizm, ale większość obserwatorów uznała wyniki szczytu za porażkę.