Coraz gorzej na froncie; kulisy drugiego ślubu kościelnego Jacka Kurskiego; sejmowe komisje rozpatrzą projekt o wolnej Wigilii; sukces niebezpiecznego nacjonalisty; wysłuchanie publiczne ws. migracji.
Kiedy jest się człowiekiem władzy, zaprzyjaźnionym z biskupami, to można więcej niż zwykły szarak, który na unieważnienie małżeństwa kościelnego i szybką zgodę na kolejne może czekać latami i wcale się nie doczekać.
Dawid M. zepchnął samochód z drogi, strzelał do rodziny, która była w środku, następnie zabił kierowcę. Ale głównym celem była kobieta. – To dramatyczny przykład przemocy poseparacyjnej – mówi ekspertka.
Czy i kiedy w Polsce nastąpi w końcu mentalny i prawny przełom w kwestii aborcji, mniejszości seksualnych, związków partnerskich, korekty płci, antykoncepcji? Jakie są realne poglądy w tych sprawach? Czy politycy mają rację, zasłaniając się konserwatyzmem swoich wyborców? Postanowiliśmy to zbadać w dużym sondażu „Polityki”, zwłaszcza że tematy te już wkrótce mają powrócić do Sejmu.
Małżeństwa, które nie są w konflikcie i którym nie zależy na orzekaniu o winie, mają prawo rozstać się bez zbędnej zwłoki – uważa dr Jakub Pawliczak, specjalista prawa rodzinnego z Katedry Prawa Cywilnego UW.
Był protest w Dzień Kobiet, trzy dramatyczne historie kobiet z jednego miasta, z których jedna skończyła się samobójstwem, dramatyczny wpis znanej reportażystki na Facebooku. Jest milczenie i znikający tekst. Co się właściwie dzieje w sądach rodzinnych na Śląsku?
Publikujemy list Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Specjalistów OZSS, przesłany redakcji w odpowiedzi na artykuł Joanny Cieśli, i odnosimy się do jego zarzutów.
Pierwszy komunikat był lakoniczny: szynobus zderzył się z autem, w którym znaleziono martwą kobietę. Z czasem wychodziły na jaw coraz to nowe fakty. W okolicy ciągle żyją tą śmiercią.
Opiniodawcze Zespoły Sądowych Specjalistów w sprawach rozwodowych decydują o życiu dzieci. Zbyt często nie wiadomo, na jakiej podstawie.
Coraz częściej zdarza się, że gdy kończy się związek, zaczyna się walka o wspólnego zwierzaka. Wygrywa się ją z pozycji siły, bo polskie prawo nie definiuje reguł ustalania własności zwierząt towarzyszących.