Juliusz Osterwa mówił, że teatr jest dla tych, którym nie wystarcza Kościół. O jego grzechach mówią liczne współczesne spektakle. Ale nie tylko Kościołowi się dostaje. Także widzom.
Cytowane w spektaklu nagranie Joanny Szczepkowskiej ogłaszającej koniec komunizmu w Polsce buduje ciekawe analogie i daje do myślenia.