Spadające ceny surowca to problem nie tylko dla budżetu Rosji czy Wenezueli. Jest przyczyną kłopotów wielu zajmujących się wydobyciem ropy z łupków i piasków.
Rekordowo niskie ceny ropy rozpędzą światową gospodarkę. Ale w Polsce tempo wzrostu PKB w nieznacznym tylko stopniu zależy od cen tego surowca. Dlaczego?
Ceny ropy naftowej tak mocno spadły, że coraz głośniej o globalnym spisku, który ma wykończyć tych najbardziej od niej uzależnionych.
Ropa tanieje już od wielu tygodni. Świat się do tego przyzwyczaił, a mimo to przełamywanie kolejnych barier robi wrażenie.
Ropa naftowa tanieje, choć teoretycznie powinna drożeć. Świat stanął na głowie?
Choć zima za pasem, a w polityce międzynarodowej coraz więcej napięć, ropa naftowa zamiast drożeć, tanieje. Wszystko za sprawą amerykańskiej rewolucji łupkowej.
Rosyjsko-ukraiński konflikt wywołał lęk, że może on przybrać formę długotrwałej wojny gospodarczej, w którą wciągnięta zostanie także Polska. Jak zwykle wraca pytanie: czy zakręcą nam kurki z ropą i gazem? I co wtedy?
Od zawsze kojarzyła się z nieskażoną przyrodą. Odkąd jednak wyrosła na trzecią potęgę naftową świata, górę zaczęła brać zasada: coś za coś.
Czy można wyobrazić sobie świat bez ropy naftowej? Trudno, lecz warto zacząć ćwiczyć umysł już dziś – przekonuje brytyjski socjolog John Urry. Obecny kryzys pokazał, że przyszłość może nadejść szybciej, niż przewidują optymistyczne prognozy nafciarzy.
Rosja ma nowego narodowego championa – rolę słabnącego Gazpromu przejmuje Rosneft, który wkrótce będzie największą korporacją naftową świata. Władimir Putin wymienia więc gaz na ropę, ale zapomniał o naprawie silnika.