Benzynę można robić również z węgla. Im szybciej drożeje ropa naftowa, tym bardziej staje się to opłacalne.
Mamy sytuację jak za Gierka. Stoi wielka fabryka, w którą wpompowano ogromne pieniądze i z którą nie wiadomo, co zrobić. Każdy Polak stracił na tym interesie 5 zł. Ta instytucja miała służyć produkcji supernowoczesnych wyrobów naftowych. Na razie wyprodukowała tylko długi.
Od wielu miesięcy cena ropy pnie się w górę. Właśnie przekroczyła kolejną psychologiczną barierę – 60 dol. za baryłkę i, co gorsza, nic nie wskazuje, by się miała zatrzymać. Cena benzyny wkrótce może dojść do 4,50 zł za litr, a niektórzy mówią już o 5 zł. Czekają więc nas drogie wakacje, zwłaszcza tych, którzy zamierzają podróżować własnym autem. Więcej zapłacimy także za tysiące produktów i usług, na których ceny wpływa koszt paliw. Czy to już kryzys naftowy?
Trwają poszukiwania nowych źródeł zaopatrzenia Polski w ropę. Odżył pomysł sprowadzania jej znad Morza Kaspijskiego rurociągiem Odessa–Brody, przedłużonym w tym celu do Płocka.
Gospodarka Rosji z gospodarki nadziei przekształciła się w gospodarkę siły i „siłowików” – ludzi aparatu bezpieczeństwa. Jesteśmy świadkami zacieśiania kontroli nad sektorem prywatnym i wzmacniania monopolu państwa.
Wielkiej ropy nie udało się w kraju znaleźć, będziemy więc jej szukać za granicą. Pola naftowe w egzotycznych zakątkach świata mają zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne. Czy nie ulegamy pustynnej fatamorganie?
Po pięciu latach członkostwa w NATO, pół roku po przystąpieniu do Unii zaczynamy się lękać o bezpieczeństwo kraju. Tym razem obawy dotyczą bezpieczeństwa energetycznego. Z przesłuchań orlenowskiej komisji śledczej odnieść można wrażenie, że przekupni politycy, podstępni biznesmeni i agenci tajnych służb chcą (a przynajmniej chcieli) wydać polską energetykę w ręce Rosjan. Czy Rosja jest groźna dla naszego bezpieczeństwa paliwowego i jak mielibyśmy się przed nią bronić?
Ropy może starczyć na dłużej, niż dziś sobie wyobrażamy. Gdy podrożeje jeszcze bardziej, sięgniemy do takich jej źródeł, których eksploatacja jest dziś nieopłacalna.
Ceny ropy oszalały. Za baryłkę trzeba już płacić 50 dol., a specjaliści ostrzegają, że to nie koniec podwyżek. Kiedy za litr benzyny zapłacimy 5 zł?
W wojnie o polski rynek paliwowy starły się dwie potęgi: tajemnicza i wpływowa spółka J&S oraz najbogatszy Polak Jan Kulczyk. Wiele wskazuje jednak na to, że tak naprawdę walczą ze sobą rosyjskie koncerny naftowe. Czy komisji specjalnej ds. Orlenu uda się odsłonić kulisy tego konfliktu?