Polscy rolnicy najwyraźniej uważają, że pieniądze im się należą, ale zasad szanować nie muszą. Dali temu wyraz w sprawie mleka.
W poniedziałek traktory protestujących rolników zablokowały A2 w okolicach Siedlec.
Fala protestów będzie się przetaczać przez Polskę. Będziemy więc mieć gorącą zimę i wiosnę – mówił Jerzy Baczyński w Poranku Radia TOK FM.
Hasło PSL, że rolnicy nas „żywią i bronią”, najwyższy czas porzucić. Rozdrobnione polskie rolnictwo nie potrafi dostarczyć Polakom ani dość zboża, ani mięsa, ani nawet warzyw. Coraz więcej towarów rolnych musimy sprowadzać.
Około 600 najlepiej funkcjonujących gospodarstw rolnych w Polsce będzie musiało oddać po jednej trzeciej części dzierżawionych od państwa gruntów. PSL przeforsowało to nowe rozkułaczanie.
PRL traktował chłopów jak wroga klasowego, dla III RP stali się ludźmi specjalnej troski. Integracja z Unią niczego w tym względzie nie zmieniła. Na wieś płyną ogromne pieniądze, które tylko utrwalają wykluczenie.
To, że składki zdrowotne za rolników, nawet tych najbogatszych, płaci państwo, jest złamaniem ustawy zasadniczej – uznał Trybunał Konstytucyjny.
Polski chłop wcale nie musi już żyć z rolnictwa. Na wsi otwiera się coraz więcej innych możliwości. Dobry interes można zrobić na przykład na dzikich ptakach.
W Samoobronie doszło do rozłamu. Najwierniejsi do niedawna druhowie Andrzeja Leppera założyli własny związek rolników pod nazwą Ojczyzna. Dziś ujawniają metody działania ich niedawnego wodza. Sugerują m.in., iż uczynił z Samoobrony firmę do zarabiania pieniędzy na strachu i szantażu: za stosowną opłatą odstępował od blokady lub demonstracji.