Efekty czwartkowego spotkania premierów Polski i Ukrainy są mizerne. Łatwiej nam się porozumieć w sprawie wspólnej produkcji broni oraz udziału Polski w przyszłej odbudowie Ukrainy niż sprzedaży ukraińskiej żywności do Polski.
Dlaczego rolnicy wyszli na drogi i czy to na pewno efekt Zielonego Ładu i importu z Ukrainy? Co może zrobić rząd, co Bruksela, a co Kijów, żeby zakończyć protesty? Rozmowa z Joanną Solską.
Kiedy przed kilkoma tygodniami rolnicy zaczynali akcję protestacyjną, zablokowali 250 dróg w całym kraju. W środę blokad dróg wjazdowych było już 600, traktory wdarły się też do centrów miast. Wątpliwości, że protestują prawdziwi rolnicy i że chodzi im o Zielony Ład, są coraz większe.
Kompromis, jaki wykuto w nocy w sprawie handlu rolnego, wprowadza dodatkowe ograniczenia dla Ukraińców, ale nie podważa zasady niemal pełnej liberalizacji. Jednak już dziś belgijska prezydencja nie zebrała wymaganej większości za nowymi uzgodnieniami. Bruksela szykuje się za to do ceł na import rolny z Rosji.
Rolnicze blokady dróg w całym kraju, Trump łagodzi słowa o NATO, wniosek o Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego, język śląski i prawa dziecka w Sejmie, rząd o wakacjach składkowych dla przedsiębiorców.
Potężne nowoczesne maszyny skradły show protestującym rolnikom. Miasto zobaczyło, jakich ciągników dorobiła się polska wieś. A dokąd odjechały polskie Ursusy?
„Oppenheimer” zwycięzcą gali oscarowej, Duda i Tusk przed wyjazdem do USA, papież Franciszek dwuznacznie o Ukrainie, rozmowy premiera z rolnikami, PiS planuje wielki marsz 18 maja.
Protesty rolników trwają od kilku tygodni, ale oni sami nie byli w stanie wyłonić ze swego grona osób, które reprezentują ich interesy. O rezultatach sobotniego spotkania z premierem mówili więc ci, którzy reprezentowali samych siebie albo organizacje sprzyjające obecnej opozycji.
Szwecja została członkiem NATO; żona Andrzeja Poczobuta alarmuje, że nie wie, co się z nim dzieje; wiadomo, kto atakował policję w czasie rolniczego protestu; prezydent Zełenski wyznaczył nową rolę gen. Załużnemu; na ogłaszane z pompą przez PiS inwestycje zbrojeniowe brakuje pół biliona złotych.
Strajki „bohaterskich” rolników cieszą kremlowskie media. Ochoczo relacjonują, że w Polsce wysypywane jest „zatrute ukraińskie zboże”, protestujący „trollują Ukraińców na granicy” i blokują śmieciami trasę kolejową wiodącą na wschód.