Pod jednym wszakże względem wybory te wyjaśniają mało – mianowicie nie dają odpowiedzi na pytanie: dokąd zmierzamy? Poza ogólnikami, że Polska idzie ku demokracji i gospodarce rynkowej, pozostają duże znaki zapytania.
Gdyby za miarę ożywiania politycznego brać to wszystka, co można znaleźć na murach, witrynach sklepów i przystankach, właśnie Żoliborz wiódłby w stolicy prym. Nie ruszając się z placu Komuny Paryskiej, można się dowiedzieć więcej niż z gazet.
Wojciech Jaruzelski został prezydentem i przewodził Rzeczpospolitą w latach 1989–1990. Ale czy ten urząd w ogóle był potrzebny? I jak wyznaczano zakres jego kompetencji?
Kampania wyborcza jest próbą dla słów. Słowa układają się w programy, które mają przyciągnąć wyborców, pozyskać ich przychylność i głosy.
W rocznicę czerwcowych wyborów MSZ zaprezentowało 253 odtajnionych szyfrogramów, wysyłanych do Warszawy z polskich ambasad w Berlinie, Rzymie, Londynie i Paryżu. Depesze obejmują okres od stycznia do grudnia 1989 r.
Kraje postkomunistyczne łączy dziś jedno: częste przekonanie, że szansa wolności nie została do końca wykorzystana.
W odbudowie stosunków polsko-niemieckich bardzo ważne były chrześcijańskie zasady. Warto dziś do nich nawiązać.
Atanas Atanasow, deputowany do parlamentu, były szef kontrwywiadu, ujmuje rzecz lapidarnie: inne państwa mają mafię. W Bułgarii to mafia ma państwo.
Opowieść byłego prominenta NRD o kulisach upadku muru berlińskiego jest ciekawa zarówno przez to, co pamięta z tego wydarzenia, jak i przez to, czego nie pamięta lub pamiętać nie chce.
Rozmowa z Richardem von Weizsäckerem, byłym prezydentem RFN