Jednym z najskuteczniejszych środków zapobiegania przestępczości jest zwalczanie przemocy rodzinnej. Późniejsi prawcy najgorszych czynów, zwyrodnialcy mordujący bez powodu, w dzieciństwie sami padali ofiarą swoich sadystycznych rodziców albo przyglądali się, jak tata bezkarnie katuje mamę. Siódma teza naszego cyklu brzmi: nie bij, abym i ja nie bił.
Coraz częściej rodziny włoskie czynią odstępstwa od tradycyjnego, stadnego spędzania wolnego czasu. Dzieci swoje, rodzice swoje.
Prezydent Bush nie znosi przypominania, czyim jest synem i nie cierpi słowa „dynastia”. Bushowie jednak tak właśnie są postrzegani – jako najpotężniejszy w USA klan rodzinny, w którym władza przechodzi z pokolenia na pokolenie.
Co ósmy polski noworodek przychodzi dziś na świat z rodziców, których nie łączy ślub. Daleko to jeszcze do europejskich rekordów: w niektórych krajach co drugie dziecko jest już nieślubne. Ale wszystko przed nami: nieślubnie poczętych Polaków przybywa więcej niż tych z małżeńskiego łoża.
Coraz bardziej rozrasta się sieć, w której single, niczym szczupaki wśród ławic płotek, mogą poszukiwać osób do pary. Internet stał się globalnym megaswatem.
W Polsce jest 516 tys. rodzin, które mają ponad czworo dzieci. Ile jest takich, w których dzieci jest piętnaścioro i więcej? Może kilkanaście, może kilkadziesiąt? Oto dwie z nich.
Kiedy można było poprzestać na podstawówce, dzieci Reginy na niej poprzestawały. Teraz kończą edukację na gimnazjum. Dlaczego? Trudno powiedzieć. Z niechcenia jakiegoś chyba.
Co wynika z rekonstruowanych drzew genealogicznych, spisywanych wspomnień i gromadzonych pamiątek? Czy to tylko snobistyczne hobby, czy – w wymiarze społecznym – potrzeba odbudowania naszej tożsamości?
Jeśli do przeglądarki internetowej wpisać hasło „planowanie rodziny” – można otrzymać 2011 artykułów. Wszystkie dotyczą sejmowo-kościelnej zawieruchy aborcyjnej, żaden kobiecych planów, lęków i marzeń. Żaden – rzeczywistego planowania rodziny, co wiele młodych kobiet naprawdę stara się robić.
Naśladują nas – dorosłych, powiadają obserwatorzy. Sześcioletnie panienki handlują narkotykami, a jedenastoletni młodzieńcy próbują zapobiec rekonstrukcji imperium sowieckiego. Świat odbity w krzywym zwierciadle dziecięcych zabaw jest śmieszny i straszny zarazem.