Tegoroczny Festiwal Legend Rocka w Dolinie Charlotty koło Słupska ma naprawdę solidny ciężar gatunkowy.
Energia, porywające wykonanie i brak szacunku dla nudnej muzycznej poprawności.
Wybitna płyta, jakby urągająca pozostawionym w tyle na listach przebojów produktom plastikowej konfekcji muzycznej jednorazowego użytku.
Porządna, dynamiczna płyta nie tylko dla miłośników klasycznego stylu Thin Lizzy.
Nowa płyta zespołu jest brzmieniowo tak wycyzelowana, że można odnieść wrażenie pewnego niedostatku spontaniczności.
Orgazm, jak żaden chyba inny zespół z Bałkanów, potrafił w swojej ekspresji przekazać całą istotę rocka.
Album całkowicie zaciera granicę między obiema sferami i w coraz większym stopniu do słuchania transowych utworów tanecznych zaprasza fanów rocka.
Kąsek dla kolekcjonerów i zagorzałych fanów.
Idealna propozycja dla tych, którzy lubią proste, gitarowe brzmienia okraszone mocnym żeńskim głosem.
The Flaming Lips pracowali 30 lat na reputację najbardziej szalonego zespołu rockowego świata. Aż tu nagle, przy okazji, stali się też zespołem najbardziej interesującym.