Wygrany mecz z Wybrzeżem Kości Słoniowej potwierdził to, co o naszej reprezentacji było wiadomo już wcześniej: coraz lepiej w ataku, ciągle niepewnie w obronie.
Do grona krytyków metod pracy Franciszka Smudy po raz pierwszy dołączył człowiek z wewnątrz - Artur Boruc.
Nauka, jaką Franciszek Smuda powinien wynieść z klęski z Hiszpanią brzmi: dopasować taktykę do wykonawców, a nie odwrotnie.
Rynkiem piłkarskich trenerów w Polsce rządzą popędliwi właściciele, ale przede wszystkim piłkarze. Zmawiają się i grają na niekorzyść szkoleniowca, który przestał im odpowiadać.
Piłkarska reprezentacja Polski właśnie rozpoczęła najdłuższy sezon ogórkowy w swojej historii. Dwa i pół roku bez żadnych ważnych meczów skończy się wielką próbą na EURO 2012.
Franciszek Smuda chorował na reprezentację od dawna, ale gorszy moment na jej objęcie nie mógł mu się trafić.
Trenowanie własnego dziecka to układ pułapek. Sztuką jest ominąć jak najwięcej z nich.
Do roli kozła ofiarnego bramkarze nadają się jak mało kto. W tym fachu przydaje się gruba skóra.
Ostatnio z polskiej ligi do czołowych klubów europejskich wyjeżdżali przede wszystkim bramkarze. Skąd u nas ta narodowa specjalność?