Dlaczego znana pisarka Maria Nurowska przez dwa lata, jak opowiada, leżała zwinięta w kłębek na kanapie i była żywym trupem? Bo padła ofiarą człowieka o łagodnych oczach, ale pozbawionego serca. Teraz przerywa milczenie.
W Polsce, wzorem Zachodu, coraz więcej par wybiera LAT – Living Apart Together – co można przetłumaczyć jako Życie Osobno ale Razem. To podobno remedium na wiele problemów tradycyjnych związków.
Ta trzecia w miłosnym trójkącie, kochanka żonatego mężczyzny, nadal jest zdzirą, szmatą, złodziejką cudzego szczęścia. Dlaczego nasze społeczeństwo tak jej nie znosi?
Poświęcone miłości i erotyce serwisy internetowe biją na całym świecie rekordy popularności, a wraz z nimi pojawiają się nowe zjawiska uzależnienia, mrocznego cyberseksu i cyberzazdrości, doprowadzającej do rozpadu realne związki.
W Monachium, Hanowerze i Frankfurcie jednoosobowe gospodarstwa domowe – zwane singlami – stanowią ponad połowę ogółu mieszkańców.
Przed wojną mieliśmy jawnogrzesznice, dzikuski, grzesznice, rozmaite hetery, „trędowate” i liczne zastępy ich adoratorów gotowych na wszystko. Dziś gorliwie świętujemy Dzień Zakochanych, ale umiejętność pisania o płonących uczuciach i wielkich miłościach gdzieś zatraciliśmy.
Można trochę kochać, lecz nie można być trochę wiernym.
Jak odróżnić przyjaźń od sympatycznej znajomości? Czy da się zbudować przyjaźń na gruzach miłości?