Od reklamy wymaga się, żeby nie tylko była wyjątkowa i zabawna, ale także skuteczna. Twórcy reklam stale próbują odnaleźć magiczny szyfr, który skutecznie otwiera serca i kieszenie konsumentów.
Czy telewizja publiczna zostanie pozbawiona prawa do emisji reklam? To coraz bardziej prawdopodobny scenariusz. Ba, telewizja może być zmuszona do rezygnacji z nadawania w najlepszym czasie popularnych seriali czy programów rozrywkowych. Może stanie się fundacją, tak jak organizacje charytatywne?
Specjaliści od reklamy dwoją się i troją, by przedrzeć się do nas ze swoim przekazem. Robią to często omijając sprytnie naszą świadomość.
Stara prawda mówi, że dzieci są wszystkożerne. Dziś zachęcane do tego przez dorosłych, pochłaniają wszystko. Są idealnymi konsumentami: bezkrytycznie wierzą reklamie i z upodobaniem naśladują wzory podsuwane przez media.
Czy Polacy zasługują na inteligentną reklamę? I czy taka w ogóle istnieje w kraju, gdzie na billboardach można zobaczyć podobizny mrożonych kurczaków?
Piwowarzy swoje tegoroczne święto (25 maja) obchodzą w dobrych nastrojach, bo na ich korzyść zmieniły się przepisy reklamowe. Reklama jest dla złocistego trunku niczym słód i chmiel – decyduje o rynkowej karierze piwnych marek.
Sztuka bez skrupułów wprzęgana jest w mechanizmy reklamy. Ale ostatnio także sztuka nie pozostaje dłużna reklamie ośmieszając ją w swych pracach.
Kto chce kupić telewizję? Kto chce ją sprzedać? Kto ma nią kierować? Kto ma się w niej pokazywać? – te pytania pojawiały się w ostatnich dniach bardzo często w związku z aferą Rywina. Politycy walczą o publiczną telewizję, ona walczy o reklamodawców i odbiorców, a ogólnie o większe pieniądze. W środkach nikt nie przebiera. Przyjrzyjmy się tym bojom.