Najpierw tureckie lotnictwo zbombardowało tereny w północno-wschodniej Syrii, a potem rozpoczęła się akcja lądowa. Kurdów nie ma kto bronić, bo Donald Trump zdecydował, że USA wycofują stamtąd swoich żołnierzy.
Gdyby Erdoğan pozwolił Imamoğlu zająć stanowisko zgodnie z planem, byłby on „tylko” lokalnym politykiem, któremu jakimś cudem udało się wygrać w dużym mieście. A teraz jego nazwisko trafiło na pierwsze strony największych gazet świata jako tego, który rzucił wyzwanie reżimowi i daje nadzieję na powrót Turcji do normalności.
Stambułczycy wybrali sobie nie tego prezydenta miasta, co trzeba. Pójdą więc głosować jeszcze raz.
Opozycja może i nie wygrała wyborów lokalnych w Turcji. Ale już wie, jak pokonać partię władzy.
Merkel, Putin, Erdoğan i Macron trzymają się za ręce na fotografii z ich spotkania w Stambule na temat krwawej wojny domowej w Syrii. Prezydent Polski, choć nie musiał, nie oparł się pokusie, by skomentować zdjęcie na Twitterze. „Urocze”, napisał.
Turecki kryzys to lekcja dla innych demokracji, jak słabe są rządy silnej ręki.
Po dwóch latach skończył się stan wyjątkowy w Turcji. Ale nie w Turkach.
Według nieoficjalnych wyników, podanych jeszcze przed północą 24 czerwca przez rządową agencję informacyjną – a nie przez komisję wyborczą – Erdogan wygrał wybory prezydenckie już w pierwszej rundzie.
Czy Meral Akşener, zwana turecką żelazną damą, ma szanse pokonać Recepa Erdoğana i stanąć na czele Turcji?
Polska chce Turcji w Unii Europejskiej. Problem w tym, że nie chce tego ani Turcja, ani reszta Unii.