Na celowniku rosyjskich skinów i młodych nacjonalistów znaleźli się kolorowi studenci i obywatele byłych azjatyckich republik radzieckich. Bo są czarni, czyli gorsi.
Gary Mutin, czarnoskóry mechanik, mieszka pod kopułą Astrodome, nieczynnego stadionu baseballowego w Houston w Teksasie zamienionego na gigantyczne schronisko dla ocalonych z Nowego Orleanu. Swój nowy dom dzieli z 25 tys. takich jak on biedaków z raju dobrobytu.
Rasizm nie ma biologicznego uzasadnienia - jest zjawiskiem głęboko zakorzenionym w naszej mentalności, zwłaszcza ludzi białych. Co można zrobić, by współżycie z różnymi grupami etnicznymi nie przypominało stąpania po polu minowym, a sam rasizm stał się niemiłym wspomnieniem?
Rasizm nie ma biologicznego uzasadnienia – jest zjawiskiem głęboko zakorzenionym w naszej mentalności, zwłaszcza ludzi białych. Co można zrobić, by współżycie z różnymi grupami etnicznymi nie przypominało stąpania po polu minowym, a sam rasizm stał się niemiłym wspomnieniem?
Dla turystów Mardi Gras – przeniesione z Francji święto Tłustego Wtorku – to kolorowe parady, hektolitry piwa, kobiety pokazujące piersi na ulicach. Dla niektórych nowoorleańczyków karnawał jest polem ostatniej bitwy o segregację rasową.
Nim Albert Einstein znalazł w Ameryce schronienie przed nazizmem, musiał wypełnić imigracyjny formularz z rubryką „rasa”. Wpisał: ludzka. Wieloletnie badania genetyków przyznają mu rację.
W sobotę Beata Smolińska, tegoroczna maturzystka z warszawskiego Solca, i Emmanuel Olisadebe, chłopak z Warri w Nigerii (którego znaczenie dla polskiej piłki nożnej trudno przecenić), pojawili się w urzędzie stanu cywilnego na warszawskiej Starówce.
Czterech Murzynów niesie lektykę z białym i jeden z nich ginie zabity strzałą nieznanego łucznika. Biały mówi: o kurde, czwarta opona w tym tygodniu. Tym i innymi dowcipami z miesięcznika „Dobry Humor” poczuł się dotknięty Samuel Fosso, Kameruńczyk na studiach w Legnicy. Sprawę sądową przegrał, ale sprowokował dyskusję o ksenofobii, rasizmie i granicach wolności słowa.
Sąd w Halle ogłosił wyrok: dożywocie dla 24-letniego członka neonazistowskiej partii NPD i 9 lat więzienia dla dwóch 16-letnich skinów. Wszyscy skazani zostali za śmiertelne pobicie 39-letniego Mozambijczyka Alberta Adriana tylko za to, że był czarnoskóry. Podczas procesu nie wyrazili skruchy i nie widać było także reakcji na surowy wyrok. Jedyne zdanie, jakie miało wyjaśnić ich czyn, mówiło o „czystej nienawiści do cudzoziemców”.