W sekundzie, w której na ekranach telefonów i telewizorów zaświeciły się wyniki pierwszej tury wyborów, rozpoczęła się kampania przed drugą. Zapowiada się zacięta rywalizacja, a wynik jest sprawą otwartą.
Druga runda w sposób najbardziej czysty przeciwstawi sobie dwie racje, dwa światy, dwie Polski. Teraz będzie wprost i naprawdę.
Po kilku miesiącach kampanii prezydenckiej, po licznych sondażowych wzlotach i upadkach sytuacja jakoś się wyklarowała i wygląda dziwnie znajomo.
Problem zmian klimatycznych potrafi budzić w Polsce emocje, co pokazuje agresja wobec działaczy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Co na ten temat wiedzą kandydaci?
Partnerzy kandydatów mówią o sobie, swoich sukcesach, porażkach i planach. A także o tym, czy pierwszej damie (lub dżentelmenowi) należy się pensja.
Poparcie liczy się najczęściej w procentach. Do dużo ciekawszych wniosków można jednak dojść, gdy weźmie się pod uwagę liczbę wyborców potrzebną do wygranej.
Każde wydanie „Wiadomości” to fenomen bezprzykładnego lizusostwa, jakim popisuje się redakcja, aby widz wiedział, że mamy w Polsce przywódcę na miarę Korei Północnej.
Gdy Kidawę zamieniono na Rafała Trzaskowskiego, weterana walki z PiS, zaczęło się robić grubo i mocno. Pisowskie media galopowały, aż miło było patrzeć. Więc popatrzmy.
Andrzej Duda może liczyć na 42 proc. głosów, a kandydat Koalicji Obywatelskiej na 29 proc. Na trzecim miejscu utrzyma się Szymon Hołownia – wynika ze średnich sondażowych.
Czy Andrzej Duda ma szansę na wygraną w pierwszej turze? Jak może wyglądać kampania w drugiej? Co powinien zrobić Rafał Trzaskowski? Rozmowa ze Sławomirem Sierakowskim.