Na polu ochrony środowiska PiS zignorował rzeczywistość i w konsekwencji zderzył się ze ścianą.
Niedźwiedzie brunatne przez stulecia były tępione. W obecnych granicach Polski zachowały się tylko w Karpatach, jest ich około setki i trzymają się gór. Wędrują m.in. na Słowację, Ukrainę i do Rumunii.
Jak opozycja zdenerwowała Hajnówkę, swój ostatni na wschodzie powiatowy bastion.
„Ta książka powstała z gniewu” – mówi prof. Przemysław Czapliński, literaturoznawca z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Gdy do Puszczy Białowieskiej ruszyły z wycinką harwestery, grupa intelektualistów chwyciła po swoją broń – pióra. Tak powstała wyjątkowa książka: „O jeden las za daleko”.
Według UNESCO Polska od początku 2016 r. pod pretekstem walki z zabijającym świerki chrząszczem kornikiem drukarzem złamała szereg zobowiązań, które kilka lat temu sama na siebie przyjęła.
Lasy Państwowe chcą przebudować Narewkowską, która była do tej pory zwykłą leśną drogą. Pozarządowe organizacje ekologiczne wszczęły alarm.
Jan Szyszko, zdymisjonowany minister środowiska, chciałby powołania takiej komisji. Ale dla PiS to ryzykowne.
To tego lasu trzeba było bronić przed zapędami ministra środowiska. Ciekawe, czy minister zmieniłby zdanie, gdyby spojrzał na puszczę oczami byłego premiera?
Sprawdzianem prawdziwych intencji Henryka Kowalczyka będą prace ministerialnego zespołu ekspertów. Dominują w nim naukowcy i leśnicy, którzy dostarczali ideologiczne podstawy do niszczenia Puszczy Białowieskiej.
W myśl wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE wycinka puszczy była nielegalna. Władze łamały prawo, a obywatele usiłowali temu zapobiegać.