Na zerwanie przez TVN współpracy z Legią klub odpowiedział zerwaniem ze stacją.
Nasza siatkarska publiczność to fenomen. Dlaczego? Widz dostaje więcej niż sam mecz, więc stał się czymś więcej niż kibic.
Kibice piłkarscy po raz pierwszy od wielu lat poczuli się dowartościowani, bo Trybunał Konstytucyjny w swoim orzeczeniu ani razu nie nazwał ich kibolami, bandytami i chuliganami.
Kluby nie wygrają ze stadionowymi chuliganami bez wsparcia policji. Policja nie poradzi sobie bez wsparcia klubów. Czyli – będzie jak zawsze?
Bitwa na trybunach stadionu w Warszawie przypomniała o problemie chuligaństwa futbolowego. Łobuzy dostaną zakazy stadionowe, ale prawdziwą karę poniesie firma znana jako Legia.
Zamykając stadion Legii na najbliższy mecz z Ruchem Chorzów wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski kolejny raz wciela się w rolę surowego szeryfa. Odpowiedzią ze strony klubu może być pierwszy w najnowszej historii ligi bojkot meczu.
Polityka zaprosiła do rozmowy kibiców i działaczy piłkarskich, prawników, socjologów, policjantów i ministra spraw wewnętrznych. Chcieliśmy ustalić, jaki mamy problem z kibicami, przepisami, klubami. A może ze wszystkim. I dlaczego?
Pod koniec września na stronie legioniści.pl pojawił się komunikat: „Zgoda z Pogonią została zakończona, rozstajemy się pogodnie i bez agresji. Barwy Pogoni od dziś znikają z naszego stadionu. Szacunek za te 20 wspólnych lat”.
Co tak porywa ludzi, że niezależnie od poziomu inteligencji wspólnie skaczą, krzyczą i klną na stadionach, machając szalikami?
Oburzacie się na nas? A co wy z tego rozumiecie?