Po ostatnich wydarzeniach w Sejmie nikt już nie może wykluczyć próby „reasumpcji” przyszłych wyborów.
Właśnie teraz trzeba tej władzy otwarcie i publicznie stawiać opór.
Polska od lat jest ciężko chora na Kaczyńskiego. Nie wiemy, czy Tusk przywiózł lekarstwo, ale na pewno mobilizuje przeciwciała.
Po sześciu latach rządów PiS to już wiemy na pewno: tej władzy jest w Unii źle i niewygodnie.
Zwalczanie, wymazywanie autorytetów, innych niż te wskazane przez władzę, to niezbędna droga do autorytaryzmu.
Spełnieniem wyobrażeń prezesa PiS o mechanizmie działania mediów jest TVP Jacka Kurskiego: ma ona oczywistego dysponenta, który po prostu rozkazuje funkcjonariuszom, rozlicza ich z gorliwości i dobrze płaci.
Powrót Tuska mocno wyrównał szanse w rozgrywce z PiS, ale o wyniku nie przesądził.
Tusk – bez bajań o „białym koniu” i wiary w sondażowe cuda – może pozlepiać opozycyjne racje w wiarygodny plan.
Dopóki obecna ekipa będzie przy władzy, służby specjalne pozostaną karykaturą politycznie neutralnej, profesjonalnej służby państwowej.
Polska polityka zagraniczna jest strefą porażek.