Opozycja musi odkrywać to, co PiS próbuje ukryć za wojenną kurtyną.
Polska polityka, jak cała geopolityka Zachodu, wymaga dziś głębokiej rewizji.
Jedno jest pewne: cokolwiek się zdarzy, nie wrócimy do rzeczywistości sprzed 24 lutego 2022 r.
We krwi i w bólu rodzi się świadomy swej nierosyjskiej tożsamości i ceny własnego państwa, polityczny naród ukraiński.
„Polityka” była i jest tygodnikiem zaangażowanej polskiej inteligencji, szukającej w życiu publicznym racjonalności i uczciwości, w gospodarce efektywności i sprawiedliwości społecznej, w kulturze – otwartości i twórczej swobody.
Nie ma lepszego i gorszego PiS.
Jak pokazują różne szczegółowe sondaże, większość Polaków już coraz rzadziej nabiera się na sztuczki z repertuaru „narodowego iluzjonizmu”.
Budowa niezależnej materialnie i życiowo klasy średniej przestała być częścią państwowej ideologii. Stał się nią wszechklientelizm.
Głęboki kryzys w obozie władzy, możliwy wyciek wyborców z pękającej prawicowej bańki, to nowe szanse dla opozycji.
W tym i przyszłym roku, z okazji 30-lecia naszej nagrody, będziemy przypominać historię polskiej kultury w III RP.