Chciałoby się już być na końcu 2023 r. i zobaczyć, co się naprawdę wydarzyło.
Napisaliśmy na okładce: „Ostatniego takiego roku!” – i chyba nawet nie trzeba wyjaśniać dlaczego. Typowe świąteczne życzenia – zdrowia, radości, spokoju – ostatnio notorycznie nam się nie sprawdzają. Widać na koniec roku, że nasz świat musi znaleźć nowy porządek.
Prawdziwy świat nie jest piłkarskim meczem.
Firma „Zjednoczona Prawica” na czas wyborów już zaczęła rozstawiać polityczne dekoracje, często wyciągane z magazynów poprzednich kampanii.
Kampanijne triki PiS stają się po prostu skrajnie nieodpowiedzialną grą narodowym interesem i bezpieczeństwem.
Zapewne obóz władzy poważnie liczy się z przegraną, bo wygląda na to, jakby nad całym najbliższym rokiem zawisł szyld: Ruina w budowie.
Okazuje się jednak, że nawet w takich czasach zdarzają się dobre wiadomości, a już ubiegły tydzień wyjątkowo w nie obfitował, warto się więc nimi podzielić i pocieszyć.
Obchodząc polski Dzień Nacjonalizmu, warto pamiętać, że igramy tu z mocną używką, która doraźnie poprawia samopoczucie, ale i mąci rozum
PiS długo wydawał się teflonowy, odporny na afery i skandale, za to opozycja krucha i niewidoczna jak szkło. To się zmienia. Anty-PiS, czyli sprzeciw wobec nadużyć i nieudolności tej władzy, przestaje być pozą, a staje się pilnym, pozytywnym programem, właściwie – ratunkowym.
Władza PiS, choćby używała najbardziej gorącej antyrosyjskiej retoryki, działa na rzecz budowania Europy z marzeń Putina. Fakt, że PiS ewidentnie sprzyja jego planom, choć ten ma stać za „zamachem” smoleńskim i zbrodniczo napadł na Ukrainę, dodatkowo obciąża władzę, pokazuje głęboką niemoralność i hipokryzję prowadzonej przez nią polityki.