Najwięcej ofiar warszawskiej wojny gangów w połowie lat 90. padło po stronie Wołomina. Ale to nie Pruszków strzelał tak celnie, bractwo wołomińskie wybijało się między sobą. Powód? Zawsze ten sam – pieniądze.
Wołomin pojawił się na mafijnej mapie Polski z powodu wygodnictwa policjantów. Żeby sobie ułatwić pracę, podzielili Warszawę na dwie strefy wpływów: pruszkowską i wołomińską. I słowo ciałem się stało: gangsterzy uwierzyli w ten podział.
Publikujemy fragmenty pierwszego wywiadu udzielonego mediom przez Marka M. ps. Oczko oraz rozmowę z Rafałem Ch. ps. Czarny. To głównie na podstawie zeznań Czarnego Oczko trafił za kraty.
Karierę Markowi M., ps. Oczko, złamało dwóch członków jego przestępczej grupy. Padł ofiarą zdrady. To jego wina, oni okazali się nielojalni, bo Oczko nie był lojalny wobec nich. Jak to w gangu.
Od czterech lat jest objęty programem ochrony świadka koronnego. To on swoimi zeznaniami pogrążył polską mafię. Znienawidzony przez tych, których oskarża, hołubiony przez prokuraturę i policję. Czy Masa to już były gangster, który przeszedł do uczciwego świata, czy też, jak chcą jego wrogowie, spryciarz, który za cenę zdrady kupił dla siebie bezkarność?
Kiedyś istniały zasady. Wyznaczała je grypsera. Obowiązywał podział na ludzi, frajerów i cweli. Ludzie ludzi szanowali, frajerów olewali, a cweli upokarzali. W grupie pruszkowskiej świat zasad przestał istnieć już w latach 80., bo trzymanie się grypsery ograniczało zyski. Nie zajmowano się odtąd gnojeniem frajerów i cweli, ludzie zaczęli zabijać ludzi.
Mafia wybuchła w Polsce 15 lat temu. Skąd się wzięła? Z zapyziałego pruszkowskiego Żbikowa, z podwarszawskich Ząbek, z ulicy Żabiej w Szczecinie, z miasteczka Zawidów pod Zgorzelcem. Wychynęła z mrocznych zaułków od początku brutalna, żarłoczna i żądna krwi. To o niej ta cykliczna opowieść.
Twórcy dokumentalnego serialu „Alfabet mafii”, Artur Kowalewski, Lidia Kazen, reżyserzy z TVN, oraz Piotr Pytlakowski, dziennikarz „Polityki”, przeprowadzili drobiazgowe śledztwo, na podstawie którego sporządzili portrety mafijnych bossów. Pierwszy z dziesięciu odcinków tej wyjątkowej opowieści, zawierającej również materiały z prywatnych zbiorów gangsterów, obejrzymy 21 kwietnia o godz. 22.35 w TVN.
Według policji i prokuratury nawet najbardziej uznane medyczne autorytety sprzedają swoje usługi polskiej mafii. Obwiniani lekarze mówią, że to prokuratura i policja zrobiły z nich przestępców, bo potrzebują sukcesu.
Wie wszystko o mafii. O jej powiązaniach z biznesem i polityką. Antonino Giuffrè, prawa ręka tajemniczego capo di tutti capi Bernarda Provenzano, współpracuje z wymiarem sprawiedliwości. Przejdzie do historii Cosa Nostry, którą pozbawił sekretów.