Czy Polska jest krajem skorumpowanym? Oczywiście! We wszystkich podsumowaniach ubiegłego roku korupcja pojawia się jako bodaj największy polski problem. Czy jest gorzej niż było? W powszechnym przekonaniu – tak. Trudno tu jednak o przekonujące dowody. Na pewno, w klimacie wywołanym aferą Rywina, o korupcji zrobiło się głośno. A to już jest zmiana na lepsze.
Z blisko 1700 stwierdzonych w tym roku w Polsce przestępstw korupcyjnych prawie 40 proc. wykryto na Śląsku. Może dlatego, że Śląsk jest szczególnie narażony na plagę łapówkarstwa, ale może też dlatego, że powołano tam policyjną specgrupę, która wzięła pod obserwację różne środowiska.
Nie płacisz kontrahentom? Zalegasz z czynszem? Nie regulujesz rachunków za telefon, energię, gaz? Uważaj, możesz mieć kłopoty. Twoje długi przestały być twoją tajemnicą.
Największe polskie firmy tworzą bazę danych nieuczciwych klientów. Już niedługo będzie w niej odnotowany każdy niezapłacony rachunek za czynsz, prąd czy telefon. Biada tym, którzy trafią do rejestrów biur informacji gospodarczej.
Kolejna wielka afera gospodarcza może doczekać się przedawnienia. Podejrzani nadal prowadzą wielkie interesy, a sądy i prokuratura – absurdalną przepychankę.
Odzyskiwanie pieniędzy stało się w Polsce koszmarem. Coraz więcej ludzi i firm płacenie rachunków traktuje jako niedorzeczną rozrzutność.
„Tymczasem Sieciech, wróciwszy do Polski (Wielkopolski), kusił chytrze znaczniejszych spośród nich (wielmożów śląskich) obietnicami i darami i powoli przeciągał ich na swoją stronę”, pisał Gall Anonim. To jeden z najstarszych w naszej historii śladów łapówkarstwa. Później spotykamy ich znacznie więcej.
Prokuratura i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego badają przepływy kapitałowe w spółce Lwa Rywina Heritage Films i stan jej kont, a także wspólne przedsięwzięcia Heritage z Canal+ i TVP. Szukają dowodów na pranie pieniędzy. Panuje przeświadczenie, że takich dowodów raczej nie znajdą, bo w przemyśle filmowym obowiązuje filmowa magia.
Skandal wokół Urzędu Skarbowego w Zakopanem odsłonił kulisy polskiego fiskusa. Okazało się, że z podatków rozliczać nas mogą kelnerki, krawcowe i sklepowe. Wystarczy mieć talent.