W Stalowej Woli ruszył proces 16 osób oskarżonych o wyłudzenie z banków ok. 80 mln zł. W aferalnej Polsce to sprawa zwykła i niezwykła. Zwykła, bo wyłudzenie to już banalne przestępstwo. Niezwykła, gdyż oskarżeni o kierowanie tym procederem to słynni z afery FOZZ Grzegorz Żemek i Janina Chim.
Zewsząd płyną narzekania, że dzisiejsza Polska – ze swymi aferami, śledztwami, komisjami, kłótniami i pomówieniami – jest brzydkim wyjątkiem w świecie. Warto przypomnieć sprawę głośną we Francji, przecież nie jedyną.
Służby specjalne, tajne operacje, fałszywe weksle, łapówki, złodzieje i politycy – wszystko to odnajdujemy w historii założonej jeszcze w PRL centrali handlu zagranicznego Centrozap. Po aferach FOZZ i paliwowej przychodzi pora na zakończenie wielu procesów i śledztw związanych z tą firmą. Czy prokuratury wyjaśnią wreszcie tym razem wszystkie wątki?
Po pięciomiesięcznej odsiadce, więzienie w miasteczku Alderson w stanie West Virginia opuściła Martha Stewart, właścicielka jednego z amerykańskich imperiów medialnych. To miała być przykładowa kara dla nieuczciwej gwiazdy biznesu, tymczasem Martha wychodzi w glorii.
Krew pachnie pieniędzmi. Z jednego litra można wyprodukować leki warte dwa tysiące złotych. A surowiec jest prawie za darmo: wciąż w Polsce mamy pół miliona honorowych krwiodawców. Więc trudno się dziwić, że nasz układ krwionośny próbują opanować różne grupy interesów i wspierający ich politycy.
Dawni pracownicy służb bezpieczeństwa starymi metodami odzyskują nowe długi. A młodzi uczą się od starych. Zgłębiają ich know how z przeszłości: akcje nękające, werbunek, podsłuch, szantaż. Jedną z takich firm założył osobisty esbek Jana Rokity.
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi stworzył sieć spółek kierowanych przez działaczy SLD i PSL, do których pompował miliony złotych z publicznej kasy. Gdy sprawa wyszła na jaw, podjęto decyzję o ich sprzedaży. Spółki przejęli ci sami ludzie, którzy dotąd w nich rządzili. Tym razem na własność.
Pani A. chce, żeby męża operował wybrany przez nią lekarz. Ale dlaczego – zastanawia się – nie mogę legalnie zapłacić w kasie szpitala? Dlaczego system zmusza nas do dawania łapówek?