Oczekiwany poziom zdawalności jest decyzją polityczną, na podstawie której odpowiednio konstruuje się testy. Czy kogoś jeszcze dziwi imponujące 95 proc. sukcesów pierwszej matury Zalewskiej i Czarnka?
Rozmowa z Robertem Górniakiem, założycielem serwisu „Dealerzy wiedzy”, o tym, jak rządzący manipulują danymi o sytuacji w oświacie i co z tego wynika.
Przemysław Czarnek ze swoim szczuciem na LGBT, butą i bezczelnością wszedł do ścisłego sztabu wyborczego PiS. To pokazuje, co nas jeszcze może czekać. Zwłaszcza gdy zostanie premierem. A są takie spekulacje.
Realne wynagrodzenia naukowców spadły o 16 proc. w ciągu ostatnich czterech lat.
Przemysławowi Czarnkowi nie przeszkadza, że praca nauczyciela stała się zawodem wykonywanym na akord, szybko i z coraz mniejszą troską o dziecko. Idziemy więc pod budynek MEiN, ale nie do głuchego i ślepego ministra będziemy przemawiać, lecz do wszystkich Polaków, bo w ich wrażliwość jeszcze wierzymy.
Mamy tu akademicki rozbój w biały dzień. I to na terenie sądu. A chodzi wyłącznie o to, aby „pisowscy” prawnicy mogli sobie publikować apologie „pisowskiej” praworządności i dostawali za to sute nagrody w punktach, z czasem dające się w taki czy inny sposób „zmonetyzować”.
Historia niesie ulgę, ponieważ należy do przeszłości.
Nowy zamach na niezależność szkół, podzielony na jednoaktówki, może być skuteczniejszy niż dotychczasowe zmasowane batalie.
Wiatr hula po salach matematycznych, językowych czy przedmiotów zawodowych w szkołach średnich, a do pracy z dziećmi w przedszkolach brakuje 3,3 tys. osób. Dziury kadrowe zioną przede wszystkim w dużych i średnich miastach.
Politycy, nie tylko w Polsce, lubią się procesować ze swoimi konkurentami. Poza tym procesy działają powstrzymująco. Metoda „na pozwy” jest więc całkiem sprawnym, aczkolwiek cynicznym narzędziem w politycznej walce.