Jak idą prace w Akademii Zamojskiej? Ma kształcić nowe elity zgodnie z dewizą „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Z MEiN do Zamościa nie popłynęły jednak żadne wytyczne, więc na razie wszystko idzie jak po grudzie.
Z dr Igą Kazimierczyk, prezeską Fundacji Przestrzeń dla Edukacji i aktywistką ruchu Obywatele dla Edukacji, rozmawiamy o nastrojach i lękach przed nowym rokiem szkolnym.
Nowy rok szkolny startuje przy wtórze kanonady pomysłów ministra Czarnka na ideologiczne zmiany w oświacie oraz nienachalnych napomknień o kolejnej fali pandemii. I nic w tej sytuacji nie jest przypadkiem.
Wszyscy mamy świadomość, iż za byle potknięcie czeka nas kontrola kuratorium, która może się skończyć postawieniem przed komisją dyscyplinarną, a dla dyrektora odwołaniem ze stanowiska. Nauczyciele idą na ilość, bo to bezpieczne, a za jakość nie zwiążą końca z końcem. Zmuszono nas do chałturzenia.
Lista zaangażowanych i popierających akcję „Wolna Szkoła” jest imponująca – liczy kilkadziesiąt organizacji, nie tylko działających na polu oświaty, jak ZNP czy „Edukacja w działaniu”. Może wreszcie uda się wyjść poza określoną bańkę?
Nie ma żadnych powodów do obaw: minister nie przewiduje czwartej fali epidemii w szkołach. Zapowiada za to „bardzo duże podwyżki”, „to będą miliardy zwiększonej subwencji”. Co mówią na to moi koledzy i koleżanki w pracy?
Dotacje do podyplomowych studiów etycznych dostanie dziewięć uczelni katolickich i trzy świeckie. Ci, którzy westchnęli już z ulgą, że „dobrze, że chociaż trzy”, muszą wiedzieć, że na filozofii we Wrocławiu dominuje prawica, a kursami etyki w Szczecinie zajmie się Wydział Teologiczny.
Na szkolne wycieczki jeżdżę ponad 25 lat, a nie zdarzyło się, aby jakiś uczeń zaproponował poznanie życia kardynała Wyszyńskiego. W ogóle pomysły nastolatków bywają bardzo dalekie od priorytetów, które ustalono w MEiN.
Dwa miesiące temu przedstawiciele Młodzieżowego Strajku Klimatycznego spotkali się z Czarnkiem, by dyskutować o reformie podstawy programowej. MEiN właśnie zobowiązał się działać na tym polu wspólnie z organizacjami młodzieżowymi.
Uczeń nie musi być członkiem wspólnoty oazowej, aby dojrzewał w wierze. Wystarczy, że zapozna się z lekturami, jakie narzuca dzieciom i młodzieży resort Przemysława Czarnka.